Zewsząd słyszę, że osoba/y, która/e dokonały nagrań rozmów prominentnych funkcjonariuszy państwowych, popełniły przestępstwo. A ja pytam - jakie?
Co było na taśmach, to już z grubsza wiemy. Co z nich wynika, każdy sam sobie wyciągnie wnioski. Nie tym chcę się zajmować. Słyszymy bowiem zewsząd, że ten, kto te taśmy nagrał, popełnił przestępstwo. A więc jakie? Czy ktoś ma nas za idiotów?
Przestępstwem mogłoby być dokonanie nieautoryzowanego nagrania w pomieszczeniach urzędowych, przypisanych dla funkcjonariuszy państwowych, jako ich miejsca pracy – zgodnie z konstytucją. To w oficjalnych pomieszczeniach rządowych lub innych konstytucyjnych siedzibach władz, nikt nie ma prawa czegokolwiek podsłuchiwać – ale w miejscach publicznych? I co to w ogóle znaczy „podsłuchowywać”? Kiedy siedzę sobie w restauracji lub poczekalni, i – chcąc, nie chcąc - słyszę prowadzoną obok rozmowę, to podsłuchuję? Jeżeli najważniejsi państwowi dygnitarze, zamiast załatwiać sprawy wagi państwowej, w miejscach do tego przeznaczonych, zgodnie z przewidzianymi prawem procedurami, spotykają się pokątnie jak mafiozi (którymi de facto są), w publicznej knajpie, do której może wejść każdy przechodzień i tam, przy stoliczku naradzają się, jak dwaj menele przed skokiem na monopolowy, to czy słyszący ich rozmowy mimowolni świadkowie ( zdolności słuchowe bywają rozmaite, niewidomi słyszą o kilkanaście procent lepiej) popełniają przestępstwo? Nawet, jeżeli nagrali ich rozmowę? W czasach dzisiejszych, tych wszystkich super wielofunkcyjnych komórek, nagranie czyjejś rozmowy nie stanowi żadnego problemu, ani niczego nadzwyczajnego. A kto mi zabroni filmować sobie komórką, w miejscu publicznym, kufel piwa, z którego właśnie sobie popijam, a przy okazji w tle nagra się toczona przy sąsiednim stoliku rozmowa? Ktoś może oponować, że to przesada, że żaden telefon – jak na razie – nie posiada takiej czułości i że użyto sprzętu specjalistycznego – jakiejś ukrytej pod stolikiem pluskwy lub mikrofonu kierunkowego. A co to zmienia? Nic. Tych dwóch dygnitarzy nie miało prawa toczyć rozmów o sprawach państwowych, w miejscu nie przewidzianym przez prawo, którego nie obejmuje „sterylność”. Jeżeli ktokolwiek popełnił tu przestępstwo, to właśnie owi dygnitarze, a także służb kontrwywiadowcze, które do tego dopuściły – żeby ich nagrano, rozmawiających o sprawach wagi państwowej, w miejscu do tego nie przeznaczonym. A kto nadzoruje te służby? Pytanie retoryczne. Obojętnie, z której strony byśmy nie podeszli, to ten cały Sienkiewicz (pradziadek się w grobie przewraca) powinien trafić do aresztu (za pokątne spiskowanie poza pomieszczeniami rządowymi), a potem zostać jeszcze ukarany dyscyplinarnie za nieudolność – że żaden z funkcjonariuszy oddelegowanych do jego pilnowania, albo nie uchronił go przed taką przygodą, albo widząc, z kim i gdzie się spotyka, nie wziął go za fraki, i nie przywołał do porządku – ewentualnie nie złożył raportu, że minister wypuszcza się do dziwnych miejsc, aby tam z innymi dygnitarzami załatwiać jakieś pokątne szwindle. Niestety, naszym Dyzmom tak się popieprzyło w malutkich móżdżkach, że zapomnieli, że są tylko osobami wynajętymi do określonej pracy i działania w ramach ściśle określonych procedur, podczas gdy im się już wydaje, że są jakimiś nadludźmi, nadzorcami niewolników i wszystko im wolno.
Jak to mawiał mój plutonowy w wojsku - wszystko w temacie.
Od tej pory do władzy mają iść WYŁĄCZNIE ludzie o KRYSTALICZNEJ uczciwości i KRYSTALICZNIE czystych intencjach !!!
Osoby takie mają posiadać ANTY-IMMUNITET !!!
Tzn. za jazdę po pijanemu DOŻYWOTNIE utracenie zdolności do pełnienia funkcji publicznych, kary 2-3 razy wyższe, i bez zawieszenia itp.
Osoby zamierzające mieć coś wspólnego z władzą publiczną powinny stosować się do przysięgi:
"Uroczyście przysięgam NIEZŁOMNIE stać na straży WSPÓLNEGO DOBRA" ...
Powtarzam:
NIEZŁOMNIE.
Ścierwa, które obecnie nami rządzą zasługują wyłącznie na wylądowanie na GNOJOWISKU HISTORII ...
Mam nadzieję, że za 10-15 lat nikt nie będzie pamiętał, co znaczy słowo "tusk" ...
Te gnoje ŚMIEJĄ SIĘ Z NAS !!! Sami między sobą mówią, że państwo, nasz ŚWIĘTY KRAJ, który oddaliśmy im w DOBREJ WIERZE, te GNOJE twierdzą, że ten nasz kraj NIE ISTNIEJE !!!
Czy można sobie wyobrazić WIĘKSZE DRAŃSTWO i SKURWYSYŃSTWO ???
p.s.: jeżeli ktoś myśli, że wszystko to co się dzieje to jest jakaś "wyrachowana" gra służb obliczona na 8 ruchów naprzód jak u ruskich szachistów, to JEST W BŁEDZIE !!!
Rządzą nami pozbawione JAKICHKOLWIEK WYRZUTÓW SUMIENIA CYNICZNE ŚCIERWA !!!
Sami powiedzieli, że nasze państwo nie istnieje !!!
Sami powiedzieli, że zrobili z niego "kupę kamieni" !!!
Sami powiedzieli, że ich JEDYNYM celem jest utrzymanie się przy władzy za pomocą PRZESTĘPSTW !!!
Dosyć tego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WON ŚCIERWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WON !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!